Były szalone zjazdy z sankami i bez.... Były opowieści, namowy i ustalanie reguł... Dużo radości.... I dużo ciężkiej pracy w różnych konfiguracjach.... No i był śnieg, który te prawie 2 godziny zabawy zasponsorował:)
jak oglądamy Wasze zimowe zdjęcia zawsze jesteśmy pod wrażeniem że Wasze maluchy dają radę bez rękawiczek...brrr:)bo u nas nawet spacer to musowo rękawiczki:) oglądać z Maksiem Wasze zdjęcia bardzo lubimy,pozdrawiamy
taaak... ja przewaznie jestem bez rekawiczek, a dzieci daja rade w rekawiczkach tak do 5 minut, potem wywalaja, hahaha....czasem mi slabo jak widze te male czerwone lapki...ale na sile nie wciagne!:) pozdrawiam:)
3 komentarze:
jak oglądamy Wasze zimowe zdjęcia zawsze jesteśmy pod wrażeniem że Wasze maluchy dają radę bez rękawiczek...brrr:)bo u nas nawet spacer to musowo rękawiczki:)
oglądać z Maksiem Wasze zdjęcia bardzo lubimy,pozdrawiamy
taaak... ja przewaznie jestem bez rekawiczek, a dzieci daja rade w rekawiczkach tak do 5 minut, potem wywalaja, hahaha....czasem mi slabo jak widze te male czerwone lapki...ale na sile nie wciagne!:) pozdrawiam:)
Prześlij komentarz