2012-12-30
Śniadanie 11.45.
Spokój
2012-12-25
2012-12-20
Szkolna wycieczka
Klasa Gucia pojechała ( i ja też ) do Muzeum Literatury na lekcję o książkach.... Młody siedział w pierwszym rzędzie i wyrzucał z siebie taką ilość wiedzy, że byłam mocno zaskoczona.
Wyjazd z nimi uważam, za niezwykle udany. Lubię dzieci, lubię z nimi gadać, lubię je poznawać. Przyglądać się jak sobie radzą. Zauważyłam, że jeśli jest się odpowiednio szczerym i odrobinę zaskakującym, nie nadętym... to procentuje. Dziś mi zaprocentowało na Wigilii w ich klasie - podchodzili składać mi życzenia. Byłam w szoku! 7 letni faceci i to z własnej woli! A jak się zaśmiewali, kiedy życzyłam Guciowi całej masy wygłupów...hahaha.
Na koniec lekcji wszyscy mogli zrobić swoją własną książkę.
2012-12-13
Zasypianie
Od dziś uczymy ich samodzielnego zasypiania. Nie siłą. Raczej oddalaniem się centymetr po centymetrze.
Marzę o takiej chwili, kiedy o 8 mówię dobranoc, całuję i wychodzę.
Narazie zakomunikowałam, że zasypiają w swoich łóżkach, a ja tam posiedzę. .. i znów mnie zaskoczyli. Lena darła się w niebogłosy ... a myślałam, że właśnie ona zaśnie bez problemy, bo potrafi to na luzie. Za to Gucio przyjął to radośnie i zasnął ...sam. Kiedy Lena już spała, powiedziałam mu, że na chwilę wychodzę, poszłam sobie poczytać i już nie musiałam wracać...
Teraz trzeba tylko utrzymać ten stan i krok po kroku do przodu. Uda się:)
Zabawne, że kiedy tylko wprowadzamy z Marcinem jakieś porządki w rodzinie, wyznaczamy jaśniejsze granice, po pierwszej burzy, dzieci zdają się być bardziej szczęśliwe, beztroskie, swobodne. Porządek świata ewidentnie jest im potrzebny do bycia dziećmi...
Co do zmian, to kilka dni temu Helenka wkroczyła w etap pisania. Pisze namiętnie, stawia piękne litery , a ćwiczy na naszych imionach...
Koncert
Rozmawialiśmy z Guciem o byciu fanem. Obejrzeliśmy jakiś fragment z koncertu The Beatles... I Gucio zafascynował się ludźmi, którzy wdzierają się na scenę, żeby dotknąć, czy pocałować piosenkarza... A do tego udało mu się wylosować wymarzoną figurkę lego - piosenkarza z gitarą i irokezem. (Przy okazji obejrzeliśmy w necie dużo rodzajów irokezów: niemowlaki, psy, czapki - każdy może mieć irokeza!).. No i Gucio zabrał na koncert całe stado Leny dziewczyn z Lego Friends. Podobno bawiły się świetnie:)
2012-12-12
2012-12-08
Labirynty
Super popołudnie w małej jemeńskiej knajpce
Lista zakupów
Ustalamy z Marcinem jakie kupić jabłka. Mówię, że lobo. A Gucio :"Lody???!!!!"
Marcin mówi, że może ligole, a na to Lena: "Możemy pic kolę???!!!"
2012-12-07
2012-12-06
Subskrybuj:
Posty (Atom)