2008-04-29
Długo oczekiwany DOMEK Gucia
W ukryciu przed deszczem powstaje dawno wyczekiwany domek dla Gucia.
Oczywiście głównym konstruktorem, budowniczym, pomysłodawcą itp jest Gucio. Dziadzio mu tylko pomaga;)
Za kilka dni inauguracja!
PS. Nowe słowa: Gucio biega wokół mnie i woła zimno...ciepło...zimno...ciepło
Miejsca, które ostatnio lubimy
Plac zabaw - tu akurat przy ul.Dreszera - wielki i nowoczesny, a jednocześnie na miarę (małego) człowieka.
Jak zwykle... jedzenie na mieście:) Tu: Sady Żoliborskie (mleczak). A w tle motor, który skupiał uwagę Gucia prawie tak jak omlet ze szpinakiem.
W niedziele wybraliśmy się na Dzień Ziemi, ale szybko uciekliśmy, bo był straszny tłok. No i wylądowaliśmy w lesie koło nas. Niezmiennie jest tam fajnie.
2008-04-27
2008-04-26
60 urodziny dziadka Andrzeja
2008-04-23
Sam
-Guciu, zjesz serek z chlebkiem czy z makaronem?
-Nie, siam.
Czyli mamy nowe słowo:) "sam".
A do tego "dój", czyli dół.
PS. Kiedy Gucio nie daje rady czegoś powtórzyc, pokazuje paluszkami, że jest jest jeszcze malutki i mówi ze słodką minka "dzidzia" - co ma oznaczać, że jest jeszcze małą dzidzią i nie umie....
-Nie, siam.
Czyli mamy nowe słowo:) "sam".
A do tego "dój", czyli dół.
PS. Kiedy Gucio nie daje rady czegoś powtórzyc, pokazuje paluszkami, że jest jest jeszcze malutki i mówi ze słodką minka "dzidzia" - co ma oznaczać, że jest jeszcze małą dzidzią i nie umie....
2008-04-22
Rzeka Czarna
Około 10 kilometrów od naszego domu, na końcu podwarszawskich Marek płynie rzeka Czarna.
Wyświetl większą mapę
***
Poniższe zdjęcie może ułatwi Ci, Drogi Czytelniku, odpowiedź na pytanie w ankiecie , którą zamieszczamy w kolumnie po prawej stronie.A na koniec coś słodkiego. Lody na ul. Piłsudskiego 39 A w Markach. Bardzo dobre.
Wyświetl większą mapę
***
Poniższe zdjęcie może ułatwi Ci, Drogi Czytelniku, odpowiedź na pytanie w ankiecie , którą zamieszczamy w kolumnie po prawej stronie.A na koniec coś słodkiego. Lody na ul. Piłsudskiego 39 A w Markach. Bardzo dobre.
2008-04-21
Słowa, słowa, słowa...
No i zaczęło się na dobre. Gucio się rozgaduje!
Dziś pytał mnie co robię i kiedy powiedziałam, że myję stół, bo jest brudny, Gucio spokojnie stwierdził: "nie, czysty". Jak już do mnie dotarło, co mówi, aż się popłakałam ze wzruszenia...
A popołudniu Gutek pokazał na ogród sąsiadów i o coś mnie pytał. Nie wiedziałam o co. Drzewo? Trawa? Pies? Gril?
A Gucio spokojnie :"gril".
No i teraz pytamy go w kółko o te słowa i nie możemy sie nimi nacieszyć.
Dziś pytał mnie co robię i kiedy powiedziałam, że myję stół, bo jest brudny, Gucio spokojnie stwierdził: "nie, czysty". Jak już do mnie dotarło, co mówi, aż się popłakałam ze wzruszenia...
A popołudniu Gutek pokazał na ogród sąsiadów i o coś mnie pytał. Nie wiedziałam o co. Drzewo? Trawa? Pies? Gril?
A Gucio spokojnie :"gril".
No i teraz pytamy go w kółko o te słowa i nie możemy sie nimi nacieszyć.
Ryby, ślimaki i dżdżownice
Gucio z wielkim skupieniem ogląda świat. Na wszelki wypadek, nawet jeśli pytał już kilka...naście razy, ciągle pyta "co to?"
Polowaliśmy dziś nie tylko na ślimaki i robaki, ale też na kwiaty - w ogrodzie już bardzo kolorowo.
Dżdżownice nieodmiennie fascynujące.
Nowe słowo na dziś (znów na cześć Nemo, którego wczoraj kupiliśmy i obejrzeliśmy w wersji dvd- ale jazda!) to "ryba". Może "r" jest trochę podobne do "l"...ale co tam.
Wypatrzyliśmy dziś w sklepie mały breloczek z Nemo i Gucio prowadzi z nim dialogi, np:
-Nemo!
-No?
-Siach siach.
-Aaaa...
Niezbyt elokwentny ten Nemo, ale Gucio twierdzi, że to dobry kumpel i zabiera go ze sobą na spacer, na zupę, na czytanie książeczki...
2008-04-20
Pomocnik
Słodkości
Nasze drugie maleństwo rośnie sobie trochę "mimochodem'. Czasem to Gucio a nie ja pamięta o "dzidzi" i pyta o coś, czy nieoczekiwanie dzieli się z nią zabawkami - wrzucając mi je za bluzkę:)
W porównaniu z pierwszą ciążą, kiedy codziennie czytałam o rozwoju dziecka, o porodzie, szpitalach i ubrankach, to wielka zmiana.
No, ale dziś rano zajrzałam na edziecko i dowiedziałam się, że: "Dziecko ma 50-60 mm długości (jak kurze jajo), ale waży około 8 g, tyle co płaska łyżeczka cukru". Czyli słodziak. Wiadomo!
W porównaniu z pierwszą ciążą, kiedy codziennie czytałam o rozwoju dziecka, o porodzie, szpitalach i ubrankach, to wielka zmiana.
No, ale dziś rano zajrzałam na edziecko i dowiedziałam się, że: "Dziecko ma 50-60 mm długości (jak kurze jajo), ale waży około 8 g, tyle co płaska łyżeczka cukru". Czyli słodziak. Wiadomo!
2008-04-19
Zaległości - Bibi i Lala
Ostatni tydzień spędziłam z Guciem u Agi, która akurat była sama z Julą i Łukaszkiem - wg Gucia Lalą i Bibim. Teraz Gucio tęskni - w nocy przez sen i budząc się rano woła:"Mamo, Bibi...Lala...." Wymyśla co mogliby razem robić.
Oczywiście chłopaki czasem wchodzili sobie w drogę, czasem nawet musiałyśmy interweniować, ale generalnie bawili się świetnie. Łukasz mówi już prawie wszystko. My też mamy trochę nowych słów i okrzyków: Trzy (a w zasadzie najpiękniejsze na świecie, rozczulające "trzi"), zoo, żaba, kto,Nemo (nadrobiliśmy bajkowe zaległości) ... hohoj... No i Gucio liczy: patrzy na swoje paluszki i wymienia: trzi, trzi, trzi. Matematyka dwulatka:)
Jula wprowadzała trochę ogłady: chłopaki stroili się w jej bransoletki, opaski, spineczki:) Biegali za nią i wpatrywali się w nią jak w obrazek. Malowali też jej brokatem, którego Gucio nie wypuszczał z rąk prawie wcale. Hitem stały się też małe kauczukowe piłeczki, którymi rzucali do siebie, wymieniali się i zabierali sobie. Czasem lały się nawet łzy, czasem trzeba było negocjować kto bawi się którą. W końcu każda piłeczka była inna:)
Prace w podgrupach trwały czasem 2 minuty, a czasem 2 godziny.
Wnioski? Dzieci są nie do przewidzenia.
Nie możemy się doczekać kolejnego spotkania.
Przygotowania do EURO 2012
Pamiętacie to?
***
Na sam Stadion Narodowy nie można na razie wejść. Prawdopodobnie trwają tam jeszcze intensywne prace wykończeniowe, o czym mogą świadczyć setki pracowników z Polski, Armenii, Wietnamu i Chin, którzy mimo soboty i słoty uwijali się wokoło.
Skoncentrowaliśmy się więc na podziwianiu otoczenia stadionu. Spodobała mi się duża ilość zieleni na elewacjach...
***
Hmm... Gucio chyba nie podziela mojego entuzjazmu...
Subskrybuj:
Posty (Atom)