2010-07-10
20 miesięcy Gucia z Helą
Gucio jest o wiele bardziej skupiony. Dłużej potrafi zajmować się sam sobą. Stał się też bardzo opiekuńczy. Pomaga Heli zdecydowanie częściej niż się z nią kłóci;)
Czasem tylko dopytuje się czy na pewno to ON był w brzuszku PIERWSZY?
Podoba mu się, że Hela lubi go naśladować. Wzmacniam takie sytuacje, podkreślam jego doniosłą rolę... Ostatnio jego największym sukcesem jest błyskawiczne nauczenie Heli korzystania z nocnika. Wkurza się tylko biedak, kiedy Hela rozsiada się na swoim zbyt blisko jego.
Gucio też tłumaczy Helę - jest jej głosem, kiedy ktoś ją o coś pyta.
A kiedy ktoś się dziwi, że Hela jeszcze nie mówi, Gucio tłumaczy, że ona po prostu się wstydzi.
No, ale lodami to się z nią nie dzieli. Tego by było za wiele;)
Jeśli chodzi o jedzenie osiągnęliśmy wielki sukces, bo Gucio zaczyna rozumieć powiązanie między swoim samopoczuciem a tym co zjadł. Pozwalamy mu na eksperymenty i pewną dowolność, a on sam coraz częściej prosi o ...kaszę jaglaną z duszonym jabłkiem. Jeszcze parę miesięcy temu by jej nie tknął!
No, nie zmienia to faktu że ziemniaki i mięso to jednak nadal ulubione danie.
Samoświadomość generalnie mu rośni, bo ostatnio ostatnie zdanie przed zaśnięciem to: Chce mi się spać...
a inne komentarze do rzeczywistości?:)
Hmmm...
Gucio siedzi w zamyśleniu. Nagle:
- Mamo, one są nudne.
- Co?
- Mistrzostwa świata w piłce nożnej.
;) biedny, jeszcze przez weekend się przemęczy i zniesie rodziców z piwem na kanapie, hahahaha.
w kuchni:
- Jakoś tym razem mi nie smakują maliny...
- To nie jedz.
- Już wszystkie zjadłem...
Dziś chłopcy są w kinie na Toy Story 3.
Ale nie było łatwo się umówić.
Marcin:
-Gucio, chcesz iść do kina?
- Musze sprawdzić czy mam dobre terminy....
Trzeba cenić swój czas, prawda?
Podobała mi się tez przemowa wieczorna zaraz przed zaśnięciem...czyli cykliczna nasza :
- Coś tu ładnie pachnie...chyba salceson...albo szyneczka...i czekolada...albo ciasteczka...z barwnikami. Sztucznymi. I soczek, Leon. Też z barwnikami...Mmmmm... I orzechy. Ja uwielbiam orzechy. I moja rodzina uwielbia orzechy. I cały świat. Ale nie ludzie w Polsce. W Polsce tylko ja i moja rodzina....i zasną:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Na pierwszym zdjęciu Gucio maluje jelito? :)
tak!!! jelito:) dokladnie...mozna je sobie wydrukowac z http://mowimyobrazami.pl/
Prześlij komentarz