2010-07-10

20 miesięcy Helenki


W zasadzie nad Helą mogę się tylko rozpływać:) Jaka jest mądra, sprawna, śliczna, kochana...I wiem, że wielkimi krokami zbliża się bunt dwulatka, że coraz częściej Hela upiera się przy swoim, ale nawet to jej upieranie mi się podoba. Bo zwykle dotyczy samodzielności - sama się ubiorę! uczeszę! sama umyję zęby! wytrę pupę, nakarmię rybki! sama!!! sama wejdę po schodach ... nie chcę twojej ręki! ... sama nałożę masło i pastę na kanapkę! Wszystko sama. Cała Hela.
Kiedy się zapomni, mówi różne słowa, ale potem już nie chce powtórzyć, wiec ciągle jesteśmy przy zestawie mama, tata, baba, dado... Plus różne pomruki i kiwanie głową. Albo kręcenie:)
Samodzielnie je, pije, korzysta z nocnika z coraz mniejszą ilością wpadek. Ubiera najchętniej nasze ubrania. Buty zakłada i zdejmuje sama.
Uwielbia Gucia i dziadków - tęskni za nimi, kiedy wyjeżdżają. Codziennie o nich pyta.
Najczęściej samodzielnie zasypia. Chociaż uwielbia też przy piersi.
Pokochała kredki i farby.
Do przysmaków Heli należą: Brokuł , brokuł, brokuł, potem młoda kapusta, ogórki (dowolna postać) i oliwki. Czyli wszystko co zielone...

Wersja najsłodsza - poprzebudzeniowa:)

Brak komentarzy: