2009-06-15

Wydmy koło Łeby

Najlepszy pomysł, kiedy się ma marudzącego trzylatka, plecak, niemowlę i kilka kilometrów przed sobą...Meleks... Dawno nie widzieliśmy Gucia w takim uniesieniu:) No, ostatnio w Golubiu.



Wydmy zrobiły wrażenie. Na całej naszej czwórce.




Obowiązkowe turlanki:)



Karmienie w plenerze. Hela nie ma czasu - Gucio jest ciekawszy:)

W drodze powrotnej - już bez meleksa...Hela zasnęła na rękach, Gucio jechał "na barana".




Codziennie po kilka razy Gucio prosi, zeby dać mu Helę na kolana... A ona to uwielbia.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Zrobilas mi smaka na wydmy... Bywalam tam kiedys po kilkanascie razy w roku jako pilot wycieczek szkolnych... Gmyzka

Katarzyna Gałązka pisze...

ale! super fucha:)

BasiaD. pisze...

Piękne wakacje mieliście:)