2009-06-15

Zamek w Golubiu, moje trzy grosze:)


Żeby uciec przed choróbskami, wyjechaliśmy dzień wcześniej i złapaliśmy trochę słońca. Już parę kilometrów za Warszawą, wiedzieliśmy, że to był dobry pomysł. Słońce, powietrze, Gucio w podskokach:)





Prawie codziennie zasypiali razem. Gucio i Hela robią się coraz bardziej podobni do siebie....

Poranna bajka. Heli nie wolno, ale się czasem podstępnie wkręca...

Brak komentarzy: