2009-06-23

Kuku na muniu


uyyyuuiioopp[]]]poooopoooooooooooooooooooooooooooo

To przekaz od Gucia:)
Bo dziś już tylko kuku na muniu;)

W nocy zapalenia krtani dostała Hela (czym dołączyła do mnie i do Gucia) ... ale po szybkim balkonowaniu i syropie, czuje się znacznie lepiej.

Z Monachium przyleciała do nas ciocia Ania i jak zwykle przywiozła wspaniałe prezenty. Oto efekt.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Dajcie Heli smoka. Lepiej żeby ssała smoczek niż palec.

Magda pisze...

no nie... już się wykurujcie. już dość. :/

Katarzyna Gałązka pisze...

ja juz od paru miesiecy mam dosc...i bylam pewna ze z majem wszystko sie polepszy..a w czerwcu to juz hoho..a tu...hmm...jest jak jest:(

Tlingit pisze...

bo słońca ciągły brak :( co chwilę słyszę że jakies dziecko chore... współczujemy bardzo i zyczymy całej rodzince oczywiście - zdrowia (bo na szczęście przynajmniej z tego co widać pogody ducha Wam nie brakuje)

... pisze...

Bardzo Wam współczuję, zapalenia krtani są okropne. Nam pomogło sanatorium.

Bogna Szałkowska pisze...

trzymajcie się!

plasterek na glowie Gutka mnie przeraził.
Wszystkie głowy Świata powinny być odrastające i elastyczne ;))