

Dziś na Bielanach najpierw było kazanie o jerzykach ( tak piękne, że nawet nie próbuję go streścić, kto nie słyszał, niech żałuje) a potem kazanie... do jerzyków. Już po mszy ksiądz Wojtek zaciągnął na wierzę organistę i śpiewaka, wziął mikrofon i wygłosił kazanie do ptaszków. A śpiewy i granie z wierzy były też prosto do serca. Dzieci zadzierały głowy nie mniej, niż jak kiedy nad kościołem przelatują samoloty.


No i znów spotkaliśmy Aleksa z mamą, co nas wprawiło w doskonałe nastroje. Gucio nawet przyznał, że warto było jechać do kościoła, chociaż całe rano jęczał, że nie chce.




1 komentarz:
helenka coraz piekniejsza!cudne ma usteczka;-)a gucio juz prawdziwy mezczyzna no i gwiazda tvn;-)pozdrawiamy serdecznie
Prześlij komentarz