2009-02-17

Przebudzenie księżniczki









To akurat przebudzenie miało miejsce już kilka dni temu...ale nieodmiennie uwielbiam ten moment: uśmiech, który pojawia się u Heli, kiedy się nad nią pochylam, przecieranie oczu, spokój.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

mogę sobie trochę popłakać?

Katarzyna Gałązka pisze...

bardzo prosze...

Anonimowy pisze...

zawsze piekny tytul do pieknych zdjec;-)