2009-02-16

Jest cudnie


Może to tak jest, że muszą minąć magiczne "trzy miesiące"... ? Gucio (odpukać) spokojniejszy, zdrowy, bez kaszlu i złych humorów. Taki grzeczny, że aż się dziś niepokoiliśmy, haha.
Zasypiając mówił dziś z szerokim ziewnięciem: "Już się wyyyspaaaałem, mamo..."
Lenka coraz bardziej "w rytmie". Niezwykle zainteresowana światem, każdym dźwiękiem, uśmiechem, zabawkami.
Wszystko wpycha do buzi i gryzie. Coraz więcej potrafi sama sobie zdobyć.
Na kolejnym spotkaniu z fizjoterapeutą, okazało się, że jest też uparta. Min. w swojej asymetrii. I że kubełek do kąpieli to jednak nie jest to.... no cóż. Miło było. Wrócimy do niego jak dziewczyna będzie już sprawnie siedziała.

3 komentarze:

Magda pisze...

ależ ona jest GUCIOWA! szok!
a kubełek czemu teraz jeszcze nie?

Anonimowy pisze...

Ale pięknie wyglądacie! Chyba jedno z najpiękniejszych Waszych zdjęć.

Katarzyna Gałązka pisze...

kubelek podobno jest niedobry dla maluchow - jak w ogole kazda pozycja pionowa...nie pytalam czy potem bedzie lepiej, ale mysle ze jak juz bedzie umiala siedziec sama, to obojetne gdzie, wiec kubelek wroci do lask