2009-01-01

Zimne ognie


Zimne ognie zostały zakupione, wypróbowane (zaraz pod sklepem) i odpalone w noc sylwestrową. Mimo że zimne, poparzyły palec - na szczęście niegroźnie.

Sylwestrowy wieczór spędziliśmy bardzo miło u "małej Kasi" - kilka domów dalej. A sylwestrową noc ... smacznie przespaliśmy:)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

i think the archive you wirte is very good, but i think it will be better if you can say more..hehe,love your blog,,,