2008-09-16

Mamo, narysowałem....


Mamo, narysowałem Pana Boga.

Przez to całe chorowanie, które już na szczęście mija, Gucio się bardzo rozrysował. A może to zasługa przedszkola?
Wczoraj narysował pięknego wieloryba, który wypuszczał z nosa fontannę wody. A w brzuchu wieloryba była...dzidzia! i się ruszała i już wychodziła....! To wychodzenie Gucio bardzo przeżywa, bo zobaczył w filmie przyrodniczym poród małego słonika:)

Hela też się rusza - wczoraj nawet zagrała z Guciem w piłkę. Gutek położył mi piłkę na gołym brzuchu i zawołaliśmy:"Lenka, kop!" i Lenka dała popis...aż piłka nam spadła!
No i tak się zabawiamy:)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

(...) i zawołaliśmy:"Lenka, kop!" i Lenka dała popis...aż piłka nam spadła!

mocne!

mama FiK pisze...

wizerunkiem Boga mnie Gucio rozbroił...

Anonimowy pisze...

Bo dzieci umieja wejsc w kontkt z Bogiem.