Gucio czuje się już bardzo dobrze i dziś znów ruszył do przedszkola. Zdecydowanie niechętnie, niestety. Za to ja po tygodniu spędzonym w domu wysłałam go tam bardzo chętnie... Cóż, konflikt interesów.
Wczoraj wieczorem po raz pierwszy pokazaliśmy Guciowi komputerowe gry i zabawy... trochę z duszą na ramieniu, ale też z dużą przyjemnością. Na stronie
Lego, znaleźliśmy takie, które bawiły i nas i jego. Chociaż nie wiem, co myślał, kiedy śmiałam się do rozpuku z tego, że klockowego Indianę Jonesa rozjechała wielka kamienna kula....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz