2012-09-11

Troche zdanek gadanek z ostatnich dni....

Lena krzyczy:
-Mamo! Jestem tak głodna, że chce mi się jeść!
***
Rozmawiamy o teatrze. Gucio:
- Rola słonia to jest duża rola, bo słoń jest duży.
***
Gucio negocjator, mówi do Leny, która odmawia zabawy w wojnę:
- A jak nie będzie wojny w ogóle to się bawisz?
- Uhm.
- A tylko małe oblężenie?
***
Łukaszek u nas:
- Ciociu, masz brudno w kuchni, ale gotujesz smaczne potrawy!
(szczerówka, nie?)
***
Gucio: - Mamo, Łukasz znalazł taaaaką kulkę w morzu Chorwacji!
- Łukasz, na prawdę? Z ręką na sercu?
- Nie.
- Mamo, Łukasz mnie oszukał!
Łukasz: - Ale nie okłamałem!
***
- Gucio, zbieraj się, wychodzimy!
- Mamo, ale ja MUSZĘ pozbierać diamenty!
***
Lena do lalki:
- Światło cię poprowadzi, rozumiesz??? Światło!
***
Gucio rozmawia z Karolem:
- A dobra, że on się zakochał w tej?
- Nie, w tej!
- Ale dobra, że ona umarła i potem w tej?
- A dobra, że w obu?
***
Gucio: Lubię się bawić z Karolem. On fajnie żartuje. Na wszystko mówi: "nie wiem".

4 komentarze:

cudzoziemka pisze...

Zdanko Łukasza rządzi :)
i światło prowadzące lalkę też niezłe :)

jaaga pisze...

Przepraszam, ale znowu oplułam monitor, gulgamy z Wojtkiem jak nasze dzieci:)

Monika pisze...

Ale się uśmiałam :))))
... Jesteś uważną mamą!!!! ....

Katarzyna Gałązka pisze...

Aga! na szczescie plulas na swoj:)))))