2010-10-14

Mowa.

- Mamo, dopóki nie dostanę Nosiaczka (przytulanka) , nie wstanę!
Wykrzyknął Gucio.
A Leny słownik powiększył się głównie o serie bulgotów, turkotów i bełkotów, które zapewne oznaczają, że ćwiczy. I w końcu do nas przemówi.
Na Gucia woła Iśiś i domaga się od niego tym okrzykiem podziwu, przytuleń, pomocy... Coraz częściej wtulają się w siebie i okazują sobie różne czułości.
Poza tym daje się wyłapać próby słów takich jak: Elmo, ciocia, Ania, Jula... hmmm. W zasadzie Hela uczy się tylko nazw i imion. Z resztą radzi sobie za pomocą gestów i pomruków.
I chyba telepatii.

Brak komentarzy: