Już od dawna wyczekane, świetne, gwarne i kolorowe - dziś świętowaliśmy drugie urodziny Toli. Życzenie pomyślane, świeczki zdmuchnięte:) Dwie Heleny w rozmowie. Gdziekolwiek się nie pojawi, jest rozchwytywane. Auto policyjne. Pogaduchy, dzieci, zabawa i zabawki, pyszności do jedzenia... a co zdaniem Gucia było najfajniejsze? Galaretka.
1 komentarz:
Bardzo fajne i radosne zdjecia :)
Ps. jaka Tola juz duza, Mama Toli ma swietny fryz :)
Pozdrawiam
Prześlij komentarz