2009-11-13
Indiana Jones w mojej kuchni
Jemy sobie kolację. Na jakiejś kartce rysuję Gucia (bez kapelusza, co przy kolacji dość oczywiste). Gucio patrzy, patrzy...
- Co rysujesz? Mnie? To nie ja...Eee...To ja? To ja! Oczy...Nos...Buzia..A gdzie kapelusz???
Znowu się wczuł...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz