Lena - co bardzo rzadko jej się zdarza - obudziła się dziś popołudniu w kiepskim humorze. Płakała i chciała tylko na ręce. W ramach uszczęśliwiania posadziłam ją na próbę w Gucia foteliku. Oboje się zdziwili, a Lena zaczęła...pyskować na całego. Głośno i radośnie. Była bardzo szczęśliwa. Do chwili wyjęcia jej z fotelika, oczywiście...
Kiedy tak siedzi, jest na prawdę dużą dziewczynką... Kiedy ona zdążyła tak urosnąć???
3 komentarze:
Lenka jest śliczna...pozdrawiam
Dokladnie, kiedy oni tak urosli? Tomek ma 8 miesiecy za dwa dni... siedzi, staje przy wszystkim, chodzi wzdluz sofy... krzyczy jak mu czegos nie daje... Maly czlowiek, ktory wie, co chce... Gmyzka
:) oj i to jak dobrze...nie wiem jak Twoj Tomek, ale Lena wrzeszczy kiedy odbieram jej szczotke do zamiatania, albo swoje buty....to co zakazane, jest najbardziej upragnione i zdobycie tego to jedyna mozliwosc...hehe
Prześlij komentarz