
Zapomniałam jeszcze o jednej deszczowej przygodzie... Znaleźliśmy bardzo piękne jezioro... Gucio dał się namówić na zobaczenie go tylko dlatego, że liczył na spotkanie z Wodnikiem Szuwarkiem...
Niestety wyjść z samochodu dało się tylko na chwilkę.


Marcin uważa, że na KAŻDYM zdjęciu powinnam się uśmiechać:)

1 komentarz:
Marcinie, Twoja żona na każdym zdjęciu promienieje:)
Prześlij komentarz