2009-05-01

Zorro w pidżamie:)


Dziś był dzień pidżamowy... ale wypadło nam jechać na fizjoterapię i Gucio twardo pojechał w pidżamie...do tego założył maskę Zorro i klapki. Z klapek szczęśliwie zrezygnował, wymieniając je na tenisówki, które zdecydowanie się przydały, szczególnie na placu zabaw.
No bo skoro już byliśmy w centrum,skorzystaliśmy i spontanicznie spotkaliśmy się z Elenką, Aleksem i ich mamą (na koniec było rytualne marudzenie, żeby jeszcze, jeszcze...i wyznanie do Aleksa: "Lubię cię, wiesz? "...łaskawy ostatnio nasz synek).

W zasadzie plac zabaw był przedłużeniem fizjoterapii...







Kilka ostatnich wizyt na placach zabaw pokazało mi jak bardzo Gucio się zmienia. Wychodzi do dzieci, zaczepia, zaczyna rozmowę... bawi się sam, mówi do siebie, coś tam sobie opowiada... rzadko już mnie woła.

Brak komentarzy: