2009-05-10

Znowu szpital

W nocy okropny atak duszności. Pojechali z Marcinem do szpitala na inhalacje. Znów nocna karetka. I pytanie: czemu? Co powoduje ataki? Po pół roku nadal nie wiemy.

8 komentarzy:

Bogna Szałkowska pisze...

trzymamy kciuki, żeby było dobrze.
BĘDZIE DOBRZE!

Katarzyna Gałązka pisze...

w szpitalu twierdza ze to wirus....?!

Anonimowy pisze...

Sciskam, i aby to byl taki sobie maly wirusi i szybko sobie poszedl! gmyzka

cudzoziemka pisze...

ze wszystkich sił myślę o Guciu i wysyłam mu siłe.

Magda pisze...

dobrze, że wstawiliście jego łóżko do siebie... życzę szybkiej diagnozy i łatwego pozbycia się tego wirusa. ściskam!

Katarzyna Gałązka pisze...

tak, tez dzis o tym myslalam - cale szczescie, bo dzis to nie wiem co mnie obudzilo, bylo cicho i calkiem nagle sie zaczelo - dlugo go nie wyprawie do jego pokoju....

Gabryjelov pisze...

ojejku!Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!!!:)

MF pisze...

Moje dziecko też tak miało - okazało się, że przyczyną była glista ludzka. Polecam szukanie w tym kierunku i wizytę u dr Ozimka, bo badania kału moga nic nie wykazać. U nas po przeleczeniu diametralna poprawa.