2009-03-15

Filip

Dobiega końca wizyta Filipa w Warszawie. Szkoda. Każdemu życzę takiego fajnego kuzyna:)
A tu Gucio zbuntowany. A właśnie, że wetknę tam rękę!


Omówiliśmy wszystko. Światowy kryzys, sprawy rodzinne, różności związane z komputerami, muzyką, językami i dziećmi. A przede wszystkim z filmami.

1 komentarz:

Magda pisze...

to dlatego was nie było? ;)