2008-06-29

Odwiedziny u Neli


Piękny portret autorstwa Kamy:)

Spędziliśmy dziś przemiłe popołudnie u znajomych.

Gucio gwiżdże na glinianym ptaszku.


Nela ma 6 tygodni:)
Gucio był bardzo przejęty, próbował ją pocieszać, kiedy płakała. Cieszył się, kiedy go dotykała.

Nowa gra



Bardzo trudno jest grać w badmintona kiedy ma się rączki krótsze niż rakietka. Dlatego Gucio wynalazł nową wersję tej gry.

Dżip



A oto i on: dżip-nagroda.

2008-06-28

2008-06-27

Masa niezbyt Krytyczna




Chcieliśmy dziś dotrzeć na Masę Krytyczną - przez niektórych zwaną kretyniczną ;-) - ale po drodze spadła taka ulewa, że pół godziny staliśmy schowani pod wiatą przystankową. A potem odwrót do domu pociągiem. Może za miesiąc pogoda będzie lepsza, albo my twardsi.

Rośniemy

21 tydzień
"Dziecko tańczy w worku owodniowym - podskakuje, obraca się wokół własnej osi, kołysze biodrami, zgina nogi i ręce, porusza palcami, gładzi się po buzi.
Dzięki tym ćwiczeniom usprawnia mięśnie i zmysł równowagi."
To znów z e-dziecka. I dokładnie to czuję. Mała jest ruchliwa:) i jest to wspaniałe uczucie - uwielbiam te jej podskoki. A brzuch się wreszcie zaokrąglił i wygląda jak mała piłeczka.

Gucio gada i śpiewa jak najęty. Dziś na placu zabaw, zmieniając miejsce pobytu, śpiewał sobie: "lepiej tu, lepiej tu".
.. no i cały czas komentuje rzeczywistość. Opisuje każdy mijany samochód, i wymaga potwierdzenia. Czasem się kłóci - szczególnie : czy to dżip, czy nie dżip? ma koło zapasowe? czy nie ma? czy to wóz policyjny? czy taksówka?

Dżipy są teraz NAJ NAJ NAJ... no i jutro jedziemy po wielkiego dżipa:) który jest nagrodą dla Gucia - w ciągu ostatnich 2 tygodni nasz synek bardzo sprawnie opanował sztukę wołania na nocnik! pamięta o tym nawet na placu zabaw, w samochodzie, małe wpadki zdarzają sie tylko w czasie wyjątkowo udanej zabawy:) Od września ta sztuka będzie mu bardzo potrzebna: Gucio ruszy do przedszkola.

2008-06-23

Bokser


Przygotowania.

Profesjonalne miny bokserskie:)


I zasłużony odpoczynek.

2008-06-21

Brzuszki, owce i bol, i lol


Czekamy na Kubusia:)


Gucio początkowo trochę się obawiał, ale w końcu się oswoił i ruszył do zabawy z Vegą. W życiu nie widziałam tak grzecznego szczeniaka. Dla małego chłopca to wspaniały towarzysz zabaw.


Nie wiadomo kto kogo bardziej przegonił i zmęczył - Stefa i Vega Gucia? czy Gucio sunie?

Czyja to kupa? Gucio na tropie...


PS. Guciowy słownik:
... i Bol i Lol - Bolek i Lolek
...amaj - alarm
...pisia - policja
...doń, doń - goń, goń

2008-06-20

11

Dziś na placu zabaw Gucio "skumał" się z chłopcem odrobinę od siebie starszym. Liczyli szczeble w drabinie i Gucio policzył: "jeden, jeden, jeden, jeden!". A na to jego kolega z nieukrywanym podziwem:"On umie liczyć do 11!"
Uśmiałam się z nich.
A potem banda chłopców się powiększyła i mimo upału biegali po całym placu, krzycząc dziko... na koniec miałam czerwone, brudne, spocone, szczęśliwe i głodne chłopaczysko.

PS. Teraz siedzi przed tv i krzyczy "gol! tata, gol!" jak tylko widzi piłkę;) Ach, te mistrzostwa.

2008-06-16

Gaduła


Gucio się zmienił - łatwiej to zauważyć po powrocie z wakacji. Jest z niego już kawał chłopaka! I straszna gaduła - czasem aż głowa boli;)
W dodatku potrafi już dogadać się nie tylko z nami, ale i z innymi, mniej wtajemniczonymi w jego język.
Dziś zawołał babcię naszych sąsiadek: "Babo!", a kiedy podeszła opowiedział jej:"moja baba nie ma"... i tak sobie rozmawiali, a ja stałam dalej i dech mi zapierało. Niesamowite.
Coraz większa jest jego samodzielność.

Ciągle też sprawdza swoje i innych granice, a także próbuje ile ma siły i władzy. Objawia się to niestety min. biciem. Pięknie było, kiedy ostatnio bawił się z Miłoszkiem - swoim równolatkiem - i Miłosz mu po prostu oddał. To ustawiło ich relacje na pokojowe do końca dnia!!! My nie możemy mu oddać, a zaraz po przeprosinach znów rozrabia... cóż, dwulatek.

Proszenie o coś w wykonaniu Gucia to teraz też niezły spektakl... "pesio, mamo, pesio" mówi Gucio, przechyla główkę i patrzy ala spaniel... lodowiec by sie stopił:)

Festyn



Największą atrakcją dla dzieci - w tym dla Gucia - jak co roku był wóz strażacki. W dodatku odjeżdżając, strażacy włącyli syrenę! Gucio jeszcze dziś to przeżywał.

Dużą popularnością cieszył się też wielki robal, przez którego trzeba było przejść, a w jego wnętrzu czekały różne atrakcje: np. zjeżdżalnia. Gucia asekurowały nasze sąsiadki: Kasia i Magda.




Rzadkością jest zaangażowanie Gucia w malowanie, ale gęste farby i wielka ilość miejsca zrobiły swoje. Gucio wymalował wóz strażacki i jeszcze różne tajemnicze kształty.

Połowa ciąży i awokado


Ostatnio zajadałam się awokado:) a tu taka informacja na e-dziecku:
"Połowa ciąży!
Dziecko mierzy 14-16 cm i waży około 260 g - tyle, ile dojrzałe awokado."

Mała jest o wiele żywsza niż Gucio, kiedy był jeszcze w brzuchu. Myślę, że to oznaka innego temperamentu.
Gucio jest bardzo uważny w stosunku do siostrzyczki. Dziś pokazał na mój brzuch i powiedział: "o, piłka!", a potem ją ucałował:)
Za to kilka dni temu obłożył mi brzuch zabawkami, żeby ..Agatka? Helenka?(dyskusje i negocjacje trwają) się pobawiła.

2008-06-11

Wizyta u rodziny na wsi



Gucio dziś bawi się w pisklaczka - przybiega do mnie, wtula się i woła sia sia, pi pi ... myślę, że to efekt jego spotkania z malutkim gołąbkiem.



Nietrudno zgadnąć, co zrobiło na Guciu największe wrażenie:)

2008-06-10

Gdzie jest Grudziądz?

My do tej pory mieliśmy tylko mgliste pojęcie. A teraz już wiemy i co więcej na pewno tam wrócimy.

Do Grudziądza zaprosili na rodzice Tomika - Bogna i Tomek. Nie mogło być milszego akcentu na zakończenie urlopu:)

Wokół Grudziądza jest tyle atrakcji - pięknych zamków, kościółków, lasów itd, że można by tam spędzić długie wakacje i ani chwili się nie nudzić.


Chłopcy się zapoznali, ale do wspólnej zabawy jeszcze im odrobinkę brakuje (wieku). Ku wielkiej radości Gucia, Tomik użyczył mu swojej hulajnogi i okazało się, że... że Gucio świetnie sobie na niej radził! A my mówiliśmy mu że jest za mały!


Tomik:)

Grudziądz ma wspaniale zachowane mury. i nie tylko. Piękny rynek, wiele starych, zabytkowych budowli i wielki urok.

Ulice Grudziądzkie z całego świata.





Na każdym kroku przypominała mi się ukochana Praga - tramwaje, kościoły, zaułki, panoramy dachów...

Trafiliśmy też na ćwiczenia straży pożarnej. Dziś Gucio powtórzył na podwórku wszystko, co zobaczył.





Na górze zamkowej niestety nie ma już zamku. Gucio przygląda się pozostałościom.