Dziś Gucio był z Marcinem w teatrze na
Pipi Pończoszance. (Kto nie widział, niech się spieszy - warto!)
Jego fascynacja najsilniejszą dziewczynką świata trwa.
Woła sam do siebie:
-"A ja mam tatę pirata, wieeesz??!!! Nie wierzysz?"
No i jest bardziej zbuntowany: wszystko chce robić sam, co akurat ma swoje dobre strony:)
Magia:)
W czasie przerwy obowiązkowo zwiedzanie teatru. Bardzo mu się podobało, że można wejść tak wysoko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz