Bardzo chciałabym znaleźć spokojny czas na mój wpis porodowo-poporodowy i mam nadzieję, że kiedyś znajdę.
Ale teraz czas zupełnie zmienił swoje zwyczaje.
I tylko napiszę jak płakałam dziś w nocy ze wzruszenia. Bo Gucio bardzo przeżywa ZMIANĘ. Widać po nim, że jest niepewny, że nie wie dokładnie ile może, że już rozumie, że teraz musi szukać zaspokojenia swoich potrzeb poza mną - woła tatę o wiele częściej. I ten niepewny mały człowiek, który zawsze woła mnie w nocy na całusy i marudzenia zrobił to też dziś.
I poszłam do niego, a w tym czasie rozpłakała się Hela.
I słuchaliśmy jak płacze, aż Gucio powiedział: Tata nie ma mleka, idź do niej.
I to jest najdzielniejszy Starszy Brat pod słońcem.
A potem rano, już u nas w łóżku, patrzył na nią, śmiał się i mówił: Ona jest jak ślimaczek. I rzeczywiście tak wyglądała. Mała siostrzyczka.
9 komentarzy:
O rany... i ja się wzruszyłam :) Aż się łza w oku kręci. TAKI BRAT!!!!!!!!
tez sie poplakalam...
no chyba mało tu bedzie takich co sie nie popłaczą ;)
bo przecież ta mądrość, wrażliwość i dojrzałość przemawiająca przez Gucia, jest wzruszająca..
Mi sie tez lezka zakrecila, naprawde dzielny jest wasz Gucio :) Gmyzka (wciaz 2 w 1)
wow madrosc dzieci wciaz mnie zadziwia/ewelina
jaki mądry straszy brat! cudownie. dla takich chwil warto żyć :)
no cóż dołączam do grona ślimtających mamusiek- też się wzruszyłam :o) ech Gucio! dzielny z ciebie chłopczyk!!!
niesamowity ten juz starszy brat!
powaliło mnie... będzie najlepszym starszym bratem swojej siostry :)
Prześlij komentarz