My do tej pory mieliśmy tylko mgliste pojęcie. A teraz już wiemy i co więcej na pewno tam wrócimy.
Do Grudziądza zaprosili na rodzice Tomika - Bogna i Tomek. Nie mogło być milszego akcentu na zakończenie urlopu:)
Wokół Grudziądza jest tyle atrakcji - pięknych zamków, kościółków, lasów itd, że można by tam spędzić długie wakacje i ani chwili się nie nudzić.
Chłopcy się zapoznali, ale do wspólnej zabawy jeszcze im odrobinkę brakuje (wieku). Ku wielkiej radości Gucia, Tomik użyczył mu swojej hulajnogi i okazało się, że... że Gucio świetnie sobie na niej radził! A my mówiliśmy mu że jest za mały!
Tomik:)
Grudziądz ma wspaniale zachowane mury. i nie tylko. Piękny rynek, wiele starych, zabytkowych budowli i wielki urok.
Ulice Grudziądzkie z całego świata.
Na każdym kroku przypominała mi się ukochana Praga - tramwaje, kościoły, zaułki, panoramy dachów...
Trafiliśmy też na ćwiczenia straży pożarnej. Dziś Gucio powtórzył na podwórku wszystko, co zobaczył.
Na górze zamkowej niestety nie ma już zamku. Gucio przygląda się pozostałościom.
1 komentarz:
...A my już na Was czekamy :)
Prześlij komentarz