Urodziny Marcina świętowaliśmy bardzo intensywnie ( pyszna chińszczyzna w Dzikim Ryżu i słodkości w Czułym Barbarzyńcy, gdzie się poznaliśmy- dokładnie 4 lata temu w urodziny Marcina), ale bez aparatu... wyjęliśmy go dopiero na dmuchanie symbolicznej świeczki. Prezent był niepraktyczno artystyczny -- obrazki.
Gucio wielokrotnie przećwiczył dmuchanie świeczki - w końcu za niecałe pół roku 2 latka!
3 komentarze:
serdeczne życzenia spełnienia marzeń! dostałeś niezły prezent cztery lata temu :) wiedziałeś, że to już na całe życie? ;)
tja....udało mu się:)
Wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin :)
gratuluję pięknej rocznicy!!!
hmmm kasię dostać w prezencie urodzinowym to ho hoho ho już do końca życia prezentów nie trzeba ;)
pozdrawiamy
iwona dominik i miłek
Prześlij komentarz