2016-04-21

Podróż

Marcin z bratem biegli w Łódzkim maratonie, a ja z dzieciakami plus Jeremim bawiliśmy się w domu. Magicznie zadziałała zasada - jedno dodatkowe dziecko, to jakby dwoje mniej;) Ależ oni się lubią! A przy okazji Danka mogła poćwiczyć bójki i kłótnie z równolatkiem, co się jej na pewno przyda w przedszkolu:)
Dobrze jest gdzieś wyjechać, ruszyć się z miejsca...!

Brak komentarzy: