2015-12-24

Dzień przed Wigilią


Dziś postanowiłam nie dać się porwać przedświątecznej nerwówce i zadbać o odpowiedni stan umysłu... I jak zwykle się okazało, że najważniejsze co w środku, a potem to już z górki... Skupiłam się na pogodzie, na pięknym słońcu, chmurach i dzieciach. W sklepach otwierały się wolne kasy, na parkingach zwalniały w samą porę miejsca, a kierowcy życzliwie wpuszczali na drogę...
No i zamiast gnać, poszłam z Heleną na rolki, Danka karmiła kaczki, nawdychałyśmy się wiatru...15'C!

Brak komentarzy: