...bo choróbska: mała katar, Heli już coś minęło, ale Gucio z mononukleozą, którą część lekarzy brało za anginę i się bujaliśmy w tę i w tamtą. obyło się bez leków, ale biedny jest i dochodzi pomału do siebie. Wiadomo: ręce nie wiadomo gdzie wkładać, a komputer poczeka;) jako jedyny "mama" nie woła!
2 komentarze:
Zdrówka w takim razie życzę :-)
czekamy :)
Prześlij komentarz