2014-05-20

Co widać z góry?

 photo IMG_20140519_174809_zpseb0f6fd4.jpg Wieczór. Wielka awantura z Guciem ... ja chcę, żeby ubrał pidżamę i umył zęby...on nie...jest 22.05, 22.10, 22.15... ja dalej chcę, on dalej nie chce...krzyki... idziemy spać w niepotrzebnych nerwach.
Następnego dnia idziemy na długi, długi spacer, zmienia się atmosfera, odpoczywamy i w dobrej komitywie kładziemy się spać.
ja: fajnie tak zasypiać bez awantury...

G: uhm... a czemu się tak zdenerwowałaś?

ja:Bo byłam zmęczona.

G:To nie przeze mnie???

ja:Nie.

G:No bo ty zawsze krzyczysz, a potem mówisz, ze to ja...

ja:No tak. Tak mi się wydaje, jak jestem zdenerwowana. Dopiero potem widzę, że to ja.

G:No!

Westchnienie ulgi. (po obu stronach)
...
I żyli długo i szczęśliwie, hahahaha....;)

Brak komentarzy: