2014-02-14

Zaczynamy ferie - baaardzo potrzebne

 photo IMG_20140213_151856d_zps980e5f48.jpg
Moje szycie się rozwija:) Mamy z tego wielką radość:)
***
Cieszę się z ferii. Kończymy ten semestr z dużym zmęczeniem porannym wstawaniem i dużym rozgoryczeniem z mojej strony, że szkoła jest tak.. niedostosowana do uczniów, pełna codziennej przemocy i zniechęcająca. Pół roku temu posłałam do szkoły pełne entuzjazmu dziecko. Dziś ten chłopiec mantruje : nienawidzę szkoły, nienawidzę szkoły... Szkoda. Wielka szkoda. mam poczucie, że nie musi tak być, ze wielu rodziców się na to nie zgadza i widzi jak jest, a jednak nadal tkwimy w jakiejś starej skorupie, w jakimś chorym systemie. Chciałabym, żeby szkoły się zmieniły. Nie za dziesięć lat. Dziś. Teraz. Żebym nie miała poczucia winy wysyłając tam dzieci. Żebym miała poczucie, że to ich wychodzenie do świata ma jakiś sens.
Nie podoba mi się życie od ferii do wakacji ...od weekendu do weekendu... Jestem pewna, że nie ma czasu do stracenia. Co mogę powiedzieć Guciowi? Zaciśnij zęby. Przetrwaj. Przetrzymaj?
To tak jakbym mówiła, że nie warto kupować większych butów, kiedy stare cisną.
Szkoła jest jak za ciasne buty. Stopa urosła. Dzieci są ważne. But do wymiany.

8 komentarzy:

Joanna Szpak Ostachowska pisze...

Kasia, jak szkoła jest tak kiepska, to może jednak przenosiny?

mama FiK pisze...

o matko... nie wiem, co komentować.
więc jednak najpierw zając:
ja chcę zająca!!!
a szkoła? komentuję to dziś cały dzień... ech...
nie mam zgody.

Anonimowy pisze...

Ja do tej pory mam wstręt i żal do szkoły.Matoły były faworyzowane w owym czasie- np matka prowadziła kiosk" Ruchu" i zostawiała czasopisma spod lady.... inna w mięsnym.Ja skromna wrażliwa dziewuszka z grubymi warkoczami w kołnierzyku nie ze stilonu tylko bawełny z haftem byłam samotna nieszczęśliwa......Mój brat młodszy o 7 lat był jeszcze bardziej samotny.Ktoś wstawił na fb-fotkę sprzed 36 laty a brat taki smutny.Taki był śliczny i grzeczny

Unknown pisze...

Dlatego my naszego 6-latka odroczyliśmy!!!
Mocno trzymam kciuki za Gucia!

Anonimowy pisze...

Kurczę, tak Cię rozumiem. I to jest straszne, że nie można 'teraz i już' za wiele zrobić. Smutne jest to, że zmiana 'teraz i już' oznacza posiadanie jakiejś horrendalnej kasy na czesne. Co też nie załatwia sprawy, bo posyłanie dziecka do szkoły-szklanej kuli, do której chadzają jedynie dzieci bogatych rodziców pod względem socjalnym też nie jest dobrym pomysłem.

Życzę jak najfajniejszych ferii!

lolka

Katarzyna Gałązka pisze...

Szkoła jest zwykła. Są lepsi i gorsi nauczyciele, a raczej bardziej i mniej wypaleni. Jest zly system. System, ktory przemoc (krzyczenie na dzieci) kaze zamiatac pod dywan zamiast zobaczyc problem i pomagac dzieciom, nauczycielom... Temat rzeka...

mama FiK pisze...

ciekawam tej ksoążki: http://www.rebis.com.pl/rebis/public/books/books.html?co=print&id=K5580&shop=shop może ktoś zna? no i pani Żuczkowska pisze dla nauczycieli.
tylko czy oni będą chcieli czytać?? pewnie akurat nie ci...

piszesz Kasia "system". tak, system jest do bani. ale to ludzie go tworzą. jestem za reformowaniem na każdym szczeblu - jednostek też. może być komunikatem nvc, wszystko jedno, jestem za mówieniem, za wyrażaniem sprzeciwu. można też mówić, czego się oczekuje :)

temat mnie walcuje...

Katarzyna Gałązka pisze...

ja sie zastanawiam nie tylko jak dobrze uczyc dzieci i jakimi slowami komunikowac sie z nauczycielami, ale tez co ja mam mowic dzieciom? ech, dlugi temat...zatapiam sie w ferie narazie...