






Super udana wycieczka rowerowo wózkowa - Gucio pokonał taką odległość, że dziwiłam się, że nie padł po drodze, ale dzielnie pedałował, dopiero na ostatniej prostej zaczął jęczeć...postawiła go na nogi ziarnista bułeczka;) A pusta sadzawka w Parku Brudnowskim okazała się o wiele lepszą atrakcją niż wypasiony plac zabaw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz