
Czy można już zdjąć czapkę?

Kiedyś narzekałam, że przed przedszkolem dzieci nie ma placu zabaw. Dziś się z tego cieszę.
Od kilku lat patrzę, jak bawią się tam, czasem po godzinę, dwie dziennie, i nigdy nie nudzą.
Do dyspozycji mają drzewo, krzaki, patyki, trawnik, małą górkę, chodnik i schody. Siebie na wzajem. Zmieniającą się pogodę. No i kamienie.
Na zdjęciu "sklepik".
Aktualnie jego miejsce zajęło robienie podkopów.
Regularnie odbywają się tez zapasy. Gucio uwielbia siłować się z kolegami.
A Hela woli zabawę w chowanego, albo spanie na słońcu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz