Wczoraj dzieci z przedszkola Gucia i Heli śpiewały kolędy (i migały też, bo jak zwykle uczą się piosenek od razu też w migowym). Lena zaprosiła Blankę. Bardzo na nią czekała i z wzajemnością.
Przyszła posłuchać też babcia Basia.
Po występach jeszcze przez dobrą godzinę dzieci bawiły się na opuszczonej scenie - na zdjęciach krótkie chwile, kiedy są w bezruchu - generalnie cały czas biegali:)
Leon pokazał, że zabawki nie są niezbędne - przecież w zupełności wystarcza to co jest pod ręką.
Potem zabawa przeniosła się do nas do domu i była tak udana, że zlitowaliśmy się i już dziś ogłosiliśmy FERIE. Dzieci w domu na dwa tygodnie!
PS. Lena była baaardzo zainteresowana swoją spódnicą:)
6 komentarzy:
myślę, że to Wam się spodoba: http://www.teatrochoty.pl/index.php?/awangarda/warsztaty-awangardowe/ widziałam Marcina z Płomykami na świątecznym targu w Teatrze Ochoty, ale nie miałam w sobie tylu odwagi żeby podejść tak jak inne Czytelniczki. No i nie wiedziałam czy nie będzie Wam to przeszkadzało.
Pozdrawiam mocno,
booqa
magicznie :))
booqa.... dzieki. bardzo lubimy mile spotkania. blog nam przyniosl ich kilka. jesli znow nas zobaczysz, zapraszamy:-)
booqa.... dzieki. bardzo lubimy mile spotkania. blog nam przyniosl ich kilka. jesli znow nas zobaczysz, zapraszamy:-)
booqa.... dzieki. bardzo lubimy mile spotkania. blog nam przyniosl ich kilka. jesli znow nas zobaczysz, zapraszamy:-)
a plomyki to piekna nazwa. poszerza cos w srodku.
Prześlij komentarz