Przyrastają w tempie zawrotnym. najpopularniejsze to: "psia dupa" (podziękowania dla Gucia!), "dobla", czyli dobra, powtarzane z nonszalancją, kiedy uzyska się zgodę Lenki, no i ostatnie ... zdecydowanie ode mnie niestety: "cholela". Mówione we właściwych momentach. Czasem nawet "No, cholela, no". No.
1 komentarz:
cudne:) Wujek sie ucieszył:)
Prześlij komentarz