2011-08-08

Spiski

Czytałam ostatnio wywiad ze specjalistką od dziecięcego rozwoju i emocji. Było min. o spiskach. Że to dobry, konieczny etap. No to proszę. Mamy go. Zamykanie drzwi. Krzyki "mama be!", wspólne ucieczki i budowanie bazy, gdzie mama wejść nie może. A z bazy dochodzą odgłosy: mama to siusiu i kupa. Nie wpyścimy jej!
Przy okazji pełna komitywa.
I szczerze mówiąc ta komitywa wynagradza mi wszystko.
Uwielbiam każde ich "razem".

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ja tez uwielbiam moich "razem" magiczne...