
Pierwsza wyprawa była bez Gucia, bo źle się czuł. Lena mogła pobyć przez chwilę jedynaczką:)





Drugi spacer był już z ozdrowiałym Guciem. Krążył wokół słońca jako różne planety:) Hela stanęła na słońcu i patrzyła:)

Uwielbiam odrapane mury. Gucio powiedział, że są okropne, śmierdzą i że nie chce tu zdjęcia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz