2011-05-24

3 dni


Za nami pierwsze kilkudniowe rozstanie - wyjechałam na 3 dni i CAŁKIEM mnie nie było! Dzieci oczywiście odnalazły siew tym lepiej niż myślałam:) a kiedy wróciłam po prostu się ucieszyły.
A ja uczestniczyłam sercem i fotograficznie w ślubie mojego kuzyna. Odnotowuje!

Brak komentarzy: