
Plecak z świnką Peppą był bardzo trafionym prezentem.
Wreszcie Lena mogła, idąc po Gucia do przedszkola, zapakować sobie SWOJĄ kanapkę i dumnie donieść na miejsce. Rozpakować. Obejrzeć. Zapakować. Rozpakować. Obejrzeć. Zapakować. Rozpakować. Obejrzeć. Zapakować. Rozpakować. Obejrzeć. Zapakować. Rozpakować. Zjeść!

Gucio dostał prezent "pocieszenia". Jest pocieszony:)

Hela sięjego zabawki lekko obawia.

Wersja poważna.

Wersja słodka.
2 komentarze:
Proszę proszę jaką już dużą panienkę macie w domu. Sto latek dla solenizantki :)
zdjęcie przedostatnie piękne!
:)
Prześlij komentarz