Dziś miało być dawno oczekiwanie Spotkanie. W parku. Ale tak wyglądał świat: Wylądowaliśmy więc już tradycyjnie w Tarabuku...i tam świat wyglądał tak: Plus czytanie książek, co było wielce przyjemne. Może najmniej dla Heli. Jeszcze.
Moj narazie zajada ksiazki... czytaniem raczej niezainteresowany... :) Widze, ze Magda mama Toli tu bywa... Probuje dzis wejsc na Twoj blog, ale jest kluczyk... :( Moge prosic o prawo dostepu?! Gmyzka
5 komentarzy:
czyli zbliżamy się do momentu, kiedy będzie można CZYTAĆ PRZY DZIECKU??
serio?
hahaha, zblizacie sie do czasu kiedy czyta sie duuuuzo DZIECKU, hahaha
a już miałam nadzieję na odzyskanie kawałka swoich zajęć... ;)
Moj narazie zajada ksiazki... czytaniem raczej niezainteresowany... :)
Widze, ze Magda mama Toli tu bywa... Probuje dzis wejsc na Twoj blog, ale jest kluczyk... :( Moge prosic o prawo dostepu?! Gmyzka
Znalazlam email do Magdy... napisze... Gmyzka
Prześlij komentarz