Park (pan fizjoterapeuta...lepiej żeby tego nie widział...)
Trudno już utrzymać Helę na leżąco, czy pół leżąco... z każdej pozycji wyciąga się do góry i bardzo chce siedzieć. A sama jeszcze ciągle nie potrafi. Kończy się to tym, że mamy ją ciągle na rękach. A dziś pozwoliliśmy jej się trochę nacieszyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz