A nie chciał iść na ten spacer... był zmęczony już po 3 krokach... a potem biegał, skakał i próbował latać ... Jak bardzo trzeba uważać, żeby się nie dać jego humorkom, a raczej odwracać od nich jego uwagę, i bawić się... Marcin nagadał się z 20 minut, żeby nagle Gucio "zaskoczył":)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz