2009-05-28

Sesja II





I znów dziś spotkałam się z Brunem i jego mamą. Już niedługo... już niedługo....

PS. A, zapomniałam dodać, że sponsorem wolnych chwil był Marcin, który zabrał córkę do Skaryszaka i miałam wolną głowę, wolne ręce:)

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ten brzuszek i piersi wygladaja jak pasmo gorskie... bomba! :) Gmyzka

Anonimowy pisze...

o matko.. absolutnie nie podobają mi się te zdjęcia.

Anonimowy pisze...

...

Katarzyna Gałązka pisze...

coz, gusta...

Anonimowy pisze...

Nie podobają się mi się te zdjęcia

Katarzyna Gałązka pisze...

hahahah...dobre! przypomnialo mi sie jak w liceum mialam zawsze klopoty z wchodzeniem na lekcje niemieckiego...jakos moj sposob wchodzenia nie podobal sie nauczycielce...i czy sie staralam czy nie..okazywalo sie ze "Barszczewska znowu wchodzi demonstracyjnie!!!" ...hahahha nie mam pojecia czemu...i tak samo nie wiem - nie widze co jest takiego w tych zdjeciach...

nawet Marcin mowi ze sa okropne...hahahahah...

mi sie strasznie podobaja

co robic...;)

pozdrawiam anonimowych wielbicieli i nie:)

Anonimowy pisze...

Zdjęcia są okropne

kreska pisze...

mnie się podobają i to z różnych powodów; dziś przeżywam ich metafizykę

Gabryjelov pisze...

Zawsze negatywy są anonimowe...odwagi troszeczkę najwyraźniej brakuje...Poza tym szanowny anonimowy powtarza się jak zdarta płyta...Mnie się podobają:)))