2009-05-07

Lenka


Widok codzienny:) Lena i jej plac zabaw. Swobodnie turla się aż pod kanapę, albo na drugą stronę pokoju. Robi to uważnie i już bardzo rzadko zdarza jej się stuknąć głową o podłogę.
Najciekawsze są oczywiście nie zabawki, tylko nasze buty, telefony, talerze, butelki...No, jeśli zabawki, to te Gucia. Ostatnio najsmaczniejsze - dinozaury!
Wszystko ląduje w buzi, ale zębów ani widu.

Lena (na szczęście, bo jeden poranie markotny Gucio nam wystarcza) budzi się od razu z uśmiechem na twarzy. Odpukać. W zasadzie jeśli płacze to znaczy, że mnie nie ma w okolicy, albo, że jest bardzo - BARDZO - głodna. Bo jeśli tylko trochę, to może poczekać...
Przesypia noce. Odpukać.
Czasem budzi się na jedzenie koło 4 - 5, ale przeważnie śpi do 6.30 - 7.30...
W ciągu dnia śpi 3 razy. Je około 8 razy na dobę. Zasypia sama. Nawet jeśli ją karmię, w pewnym momencie po prostu odturlowuje się ode mnie i układa do snu sama.
Ssie palce. Wszystkie. W różnych konfiguracjach.
Uwielbia wszystko co szeleści.
Kartki, folie, torebki...
Lubi, kiedy szybko przybliżamy do niej twarz. Zaśmiewa się. Też z łaskotek.
I czasem z Gucia. Nie wiadomo czemu.
Bawi się ładnie w a-kuku.
Jest precyzyjna. Spokojna. Ale uparta.
Patrzy tak, jakby wszystko rozumiała i była z tym pogodzona.
W jej gaworzeniu pojawia się coraz więcej dźwięków. Czasem robi wrażenie, jakby naśladowała nasze.
Ciągle nie toleruje strączkowych na moim talerzu. Boli ją potem brzuszek.
Teraz pomału zacznie jeść coś innego niż moje mleko. Zacznie się usamodzielniać.
I jestem pewna- szybko jej to pójdzie.

Za kilka dni będzie miała pół roku.

Mała Lenka.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Lozeczko fajowe :) I Lenka ma taka sama mate edukacyjna jak moj Tomek :) Tyle, ze on juz lezec nie chce... tylko siedziec albo stac (z moja pomoca)... Gmyzka :)

cudzoziemka pisze...

mądra i dojrzała dziewczynka.
szczęśliwa :)