2009-03-01

Wiosna i przeganianie zimy


Mimo że Gucio jest ciągle chory, wybraliśmy się dziś na spacer. I im dłużej byliśmy, tym bardziej nie chcieliśmy z niego wracać. Przeganialiśmy zimę, rzucaliśmy ostatnimi już chyba w tym roku śnieżkami i wystawialiśmy się na słońce.

Kiedy jest zmęczony, Gucio podróżuje razem z Helą.

Albo z tatą.


To już ostatnie zaspy....Trzeba korzystać. Co prawda Gucio twierdzi, że po zimie będzie kolejna zima i znów zima... jak w Narnii... ale ja w to nie wierzę;)

A na podwórku... błoto w piaskownicy i SŁOŃCE!




Gucio przeganiał zimę profesjonalnie.




Do łask wróciła zjeżdżalnia. I na podwórko wyszły dawno nie widziani sąsiedzi. Znów zakwitło nasze "przez płot" życie towarzyskie. Gucio zachwycony bo Magda i Kasia dały się przeciągnąć na naszą stronę płotu i można było pobawić się w dom. Co teraz jest na pierwszym miejscu listy guciowych przebojów.
Ach. Marcin otworzył dziś na oścież balkon i głośno puścił Pogodno. A Gucio: "Ja lubię tę muzykę. Schowam ją sobie".
A kiedy zastanawialiśmy się co tam słychać u Tomka w Indiach, zaniepokoił się, że może go słoń rozdeptał...hehe. Mamy nadzieję Tomku, że nie???

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ale fajne to zdjęcie Lenki :)