Poza tym zabawy na wielkiej piłce. Basen. Ścianka wspinaczkowa. Hulakula. To nasz plan na najbliższych kilka lat. Bo Gucio ma się sportować. A co za tym idzie my przestaniemy mówić, że powinniśmy, a też to zrobimy.
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Na platformie można nie tylko ćwiczyć, huśtać się i bawić, ale też czytać....
.jpg)
...czy oglądać telewizję.
.jpg)
Piłka do szaleństw:)
.jpg)
A tu pięknie widać dlaczego Hela chodzi na fizjoterapię.
.jpg)
Przy okazji kupowania piłki do rehabilitacji, Marcin spełnił wielkie marzenie Gucia: założył mu na nogi rolki. To nic, że najmniejsze są i tak o 4 numery za duże. Gucio teraz ciągle o tym opowiada. I czeka, aż mu noga urośnie.
PS. Platforma jest świetna. Też się na niej bujamy, a mój już całkiem duży brat nie zszedł z niej przez całą wizytę u nas.
5 komentarzy:
platforma zaintrygowała mnie bardzo;
to jedno z tych urządzeń, obok których nie można przejść obojętnie ;)
A ja chyba nie do konca w temacie jestem... patrze sie na te zdjecie Lenki i nie widze nic "innego" co by ja mialo zapedzic do fizjoterapeuty... Takze prosze o "opis" problemu... Gmyzka
Helcia uklada sie w "C" - zawsze w ta sama strone i dosc uparcie
jest coraz lepiej
nosimy ja w specjalny sposob, troche cwiczymy, unikamy pionu i jest coraz prostrza:)
Dzieki, teraz to widze :) Gmyzka
O platformie śnić teraz będę :)
Prześlij komentarz