Dziś w skrzynce na listy znaleźliśmy kopertę zaadresowaną do Gucia. W środku był....tak, tak: Indiana Jones.
-Mamo! Indiana Jones! Prawdziwy! A inne dzieci nie mają!
- Pewnie niektóre mają.
- I jego tatę? Indianę Henryka Prawdziwego???!!!
***
- Mamo? Indiana Jones był miły dla dzieci? Tak, tak. Był bardzo miły dla dzieci.
***
Niestety Indiana (fakt, bardzo maleńkich rozmiarów) zaginął gdzieś w Gucia pokoju. Gucio, zasypiając:
- Wspaniała noc. Wspaniały dzień. Miałem Indianę Jonesa.
2 komentarze:
wszystkiego naj dla dwumiesiecznej pannicy,niech sie zdrowo chowa
dziekujemy za zyczenia i pamiec!
Prześlij komentarz