2009-01-06
Gadanie....
Z Guciem można się już fajnie nagadać.
Wczoraj jechaliśmy na kontrolę do lekarza i poprosiłam panią doktor o jakiś przepis na słodkości dla Gucia (bez czekolady, bez mleka, bez cukru...) Gucio był taki zadowolony, że je dostaliśmy, że powiedział: "Pani doktor jest bardzo miła! Nie oddamy jej!"
W ciągu dnia bardzo tęsknił za Marcinem. Kiedy słyszał trzask drzwi biegł do nich z okrzykiem "tata!"...
A wieczorem, już zasypiając, zdradził się z nowymi umiejętnościami z przedszkola:"marzec, sierpień, grudzień, marzec, sierpień, ..."My go tego nie uczyliśmy, więc na pewno ciocia Czesia.
Potem pochwalił się umiejętnością liczenia do sześciu i na koniec, zasypiając, wymamrotał:"Gałązka, jak gałąź".
Ma też problemy. Kiedy się złości, zdarza się mu kogoś uderzyć. Ostatnio uderzył mnie. Tłumaczyłam mu po raz enty, że tak się nie robi. Że nawet jak jest bardzo zły, ma nikogo nie bić.
No i w końcu powiedziałam:" Kiedy jestem na Ciebie zła, to też mam ochotę Cię uderzyć, a tego nie robię. Powstrzymuję się". Na co Gucio ze smutkiem stwierdził, że on nie umie się powstrzymać. I że nie uda mu się tego nauczyć...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
te hasełka przed zaśnięciem.. genialne :D musi wtedy super wygladac. taki na wpół przytomny, mamrocze jakies mądrości :)
fajnie Pani rozmawia z Guciem. ze świadomością że dziecku można naprawde duzo powiedziec a ono duzo rozumie. można z nim na swój sposób poważnie porozmawiać. Gucio na pewno się nauczy powstrzymywać agresję.
I a propos rozmawiania, pamietam taki wpis kiedy Gutek był w szpitalu i relacjonowaliscie mu co się będzie działo, nie ukrywając nic. że np zaraz przyjdzie pani pielęgniarka i bedzie zastrzyk. Bardzo mi się to podobało.
Dobrej nocy, dla całej czwórki :)
pozdrawiamy stałą czytelniczkę:))))
Prześlij komentarz